Naturą chłopaków jest zabieganie o dziewczyny, to oni (tak myśle) powinni robić ten pierwszy krok w zdobywaniu drugiej połówki. Jednak ostatnio coraz częściej zauważa się, że to dziewczyny podrywają chłopaków. Jak myślicie ma to później jakiś wpływ na ich wzajemne relację? Czy wówczas zaangażowanie chłopaka w związek jest mniejsze? Czy zależy mu mniej na dziewczynie? Wypowiedźcie się na ten temat.
Uważam, że nie, ze to nie wpływa na relacje w związku. Natomiast moim zdaniem dziewczyna pierwszy krok może zrobic raz, jeśli chłopak nie reaguje, to powinna dac sobie spokój, dalej to będzie namolnośc i natręctwo
Wydaje mi się,że tak się po prostu społecznie utarło, że to mężczyzna powinien zabiegać. Przecież też się społecznie przyjęło, że to mężczyzna powinien sie oświadczać na przykład,a jak zrobi to kobieta to od razu oznacza,że desperatka.
Ja mysle, ze dzisiaj to nie ma znaczenia, kto pierwszy zagada. A natretna nie moze byc zadna plec. :-)